Strona 1 z 7

Wymogi hodowli konwencjonalnej

: 31 sty 2017, 12:32
autor: Andrew
Witam,
Zgodnie z sugestią "bzzyk" napiszę jakie ja musiałem spełnić wymogi (tak z głowy, więc mogę coś pokręcić).

Udałem się do mojego Powiatowego Lekarza Weterynarii. Powiedziałem o co chodzi, a Pani weterynarz wytłumaczyła mi o co chodzi i wyjaśniła mi że hodowla ślimaków w Polsce "podpięta" jest pod akwakulturę i większość przepisów ni jak się ma do ślimaków.
Musiałem wyrobić książeczkę sanepidarno-epidemiologiczną.

Stworzyć "dokumentację" hodowli, która obejmowała:
    - opis hodowli - informacja podstawowe: adres, lokalizacja i co będę hodował
    - opis hodowli - plan działki: rozmieszczenia pomieszczeń, parku
    - opis hodowli - cykl hodowli, woda, utylizacja: opisać proces hodowli, wskazać źródło wody (musiałem zrobić badania wody w studni), utylizacja odpadów (musiałem podpisać umowę na utylizację z odpowiednią firmą),
    - nadzór nad szkodnikami - opis prowadzonego systemu: opisać w jaki sposób będę bronił się przed szkodnikami
    - nadzór nad szkodnikami - plan rozmieszczenia stacji deratyzacyjnych
    - rejestr - zwierząt wprowadzanych, wyprowadzanych: wpisy o zakupie (reproduktorów, osesków - skąd i ile) i sprzedaży (gdzie i ile)
    - rejestr - obrót paszami: skąd kupowałem paszę, jaką i ile
    - rejestr - czynności: taki dziennik, co kiedy robię kiedy kończę reprodukcję, przygotowuję park, ile kokonów zebrałem
    - rejestr - przeglądu karmików deratyzacyjnych: kiedy sprawdzałem i czy coś tak było,
    - rejestr - wykaz stosowanych środków chemicznych: czego używam do dezynfekcji itp,
    - rejestr - wykaz atestów: tutaj sobie trzymałem wszelkie atesty i certyfikaty na chemię lub cokolwiek innego,
    - dokumentacja medyczna - po prostu wpięta książeczka sanepidarno-epidemiologiczna

Ogólnie musiałem zbadać wodę w studni, wykazać skąd wziąłem ślimaki (konieczny numer weterynaryjny sprzedawcy - najlepiej takie specjalne oświadczenie gdzie wskazane jest lokalizacja, pochodzenie, ilość itp.), podpisać umowę na utylizację, wyznaczyć pomieszczenia do przechowywania paszy i środków chemicznych. Pomieszczenia do przechowywania oraz reprodukcji oznaczyć tabliczkami "Nieupoważnionym wstęp wzbroniony". Szafka na chemię musiała być zamknięta na klucz i oznaczona. Pomieszczenia powinny być tak przygotowane by było łatwo je myć, musi być dostęp do wody i odpowiednie jej odprowadzenie.

Jak już wszystko miałem przyjechała Pani weterynarz, pooglądała i wypisała protokół. W rezultacie otrzymałem tzw. numer weterynaryjny oraz numer paszowy (tak jakbym paszą obracał).

Zbierać wszelkie papiery, certyfikaty, zaświadczenia bo tak naprawdę to jest jedyne co weterynarze chcą, bo jak sama mi powiedziała ni jak się ma akwakultura do ślimaków, więc nie chce ode mnie jakichś mat dezynfekujących itp. Raz w roku jakąś symboliczną ilość ślimaków oddać do utylizacji, żeby nie wyszło że ani jeden ślimaczek nam nie padł. Musi mieć coś na podkładkę, że wszystko jest OK i coś do kontrolowania, więc jak najwięcej papierów.

Ogólnie w moim przypadku wszystko było fajne i przyjemne. Żadnych problemów, a raczej pomoc żeby wszystko było jak należy. Odczucia bardzo pozytywne - to nie Urząd Skarbowy. :D

W razie potrzeby mogę użyczyć mojej dokumentacji jako wzoru.

Re: Wymogi hodowli konwencjonalnej

: 23 cze 2017, 09:32
autor: kuba560x
Z jakimi kosztami wiąże się taka wizyta weterynarii w Twojej fermie? Chodzi mi o to ile weterynarz bierze za skontrolowanie i wydanie certyfikatu.

Re: Wymogi hodowli konwencjonalnej

: 23 cze 2017, 09:53
autor: skorupiak
Zależy jak wielką ma łape :lol:

Re: Wymogi hodowli konwencjonalnej

: 23 cze 2017, 09:53
autor: Andrew
kuba560x pisze:Z jakimi kosztami wiąże się taka wizyta weterynarii w Twojej fermie? Chodzi mi o to ile weterynarz bierze za skontrolowanie i wydanie certyfikatu.

Powiem szczerze, że nie pamiętam.
Nie wiem, czy w ogóle coś płaciłem. Na pewno nie był to duży koszt. Świata mi w głowie jakieś 36 zł przy składaniu wniosku o rejestrację hodowli, ale mogę się mylić. Dodatkowo dochodzi koszt ewentualnych badań na potrzeby książeczki sanepidarno-epidemiologicznej i/lub badania wody, oznaczenia pomieszczeń itp.

Najlepiej telefon do Powiatowego Lekarza Weterynarii i wszystko Ci powiedzą, bo z tego co wiem to u niektórych to tylko formalność i nawet nikt na farmę nie przyjeżdża.

Re: Wymogi hodowli konwencjonalnej

: 23 cze 2017, 14:50
autor: 0543
Jest to cena znaczka skarbowego jak tylko hodowle to chyba 18 zł A reprodukcje i hodowle to 36 ale pewien nie jestem ale to było w złotówkach

Re: Wymogi hodowli konwencjonalnej

: 24 cze 2017, 11:25
autor: Wiesław
Do zarejestrowania hodowli potrzebną są dwa dokumenty które składa się u Powiatowego Lekarza Weterynarii :"Wniosek o objęcie nadzorem weterynaryjnym i nadanie numeru nadzoru weterynaryjnego", "Wpis do rejestru podmiotów nadzorowanych sektora paszowego".Ja składałem takie dokumenty i wszystko przeszło.Zadnej książeczki sanepidu nie trzeba.Z sanitarnych rzeczy to potrzeba kran na hali repro.zeby można było ręce po ro bocie umyć i suche pomieszczenie na paszę.

Re: Wymogi hodowli konwencjonalnej

: 24 cze 2017, 13:23
autor: Andrew
Co do książeczki, to zależy od weterynarza. Mój akurat stwierdził, że to jednak produkcja żywności więc uznał, że musi być. Z drugiej strony faktycznie nigdzie w żadnych ustawach czy rozporządzeniach takiego wymogu nie widziałem.

Re: Wymogi hodowli konwencjonalnej

: 16 mar 2018, 12:45
autor: Ewa M.
Witam,
jeśli to aktualne to chetnie skorzystałabym z wzoru takiego zgłoszenia, oczywiście może być odpłatnie, nie ukrywam, że bardzo by mi to pomogło
z góry dziękuję i jesli to mozliwe proszę o info na maila office@gepa.pl
pozdrawiam,
Ewa
Andrew pisze:Witam,
Zgodnie z sugestią "bzzyk" napiszę jakie ja musiałem spełnić wymogi (tak z głowy, więc mogę coś pokręcić).

Udałem się do mojego Powiatowego Lekarza Weterynarii. Powiedziałem o co chodzi, a Pani weterynarz wytłumaczyła mi o co chodzi i wyjaśniła mi że hodowla ślimaków w Polsce "podpięta" jest pod akwakulturę i większość przepisów ni jak się ma do ślimaków.
Musiałem wyrobić książeczkę sanepidarno-epidemiologiczną.

Stworzyć "dokumentację" hodowli, która obejmowała:
    - opis hodowli - informacja podstawowe: adres, lokalizacja i co będę hodował
    - opis hodowli - plan działki: rozmieszczenia pomieszczeń, parku
    - opis hodowli - cykl hodowli, woda, utylizacja: opisać proces hodowli, wskazać źródło wody (musiałem zrobić badania wody w studni), utylizacja odpadów (musiałem podpisać umowę na utylizację z odpowiednią firmą),
    - nadzór nad szkodnikami - opis prowadzonego systemu: opisać w jaki sposób będę bronił się przed szkodnikami
    - nadzór nad szkodnikami - plan rozmieszczenia stacji deratyzacyjnych
    - rejestr - zwierząt wprowadzanych, wyprowadzanych: wpisy o zakupie (reproduktorów, osesków - skąd i ile) i sprzedaży (gdzie i ile)
    - rejestr - obrót paszami: skąd kupowałem paszę, jaką i ile
    - rejestr - czynności: taki dziennik, co kiedy robię kiedy kończę reprodukcję, przygotowuję park, ile kokonów zebrałem
    - rejestr - przeglądu karmików deratyzacyjnych: kiedy sprawdzałem i czy coś tak było,
    - rejestr - wykaz stosowanych środków chemicznych: czego używam do dezynfekcji itp,
    - rejestr - wykaz atestów: tutaj sobie trzymałem wszelkie atesty i certyfikaty na chemię lub cokolwiek innego,
    - dokumentacja medyczna - po prostu wpięta książeczka sanepidarno-epidemiologiczna

Ogólnie musiałem zbadać wodę w studni, wykazać skąd wziąłem ślimaki (konieczny numer weterynaryjny sprzedawcy - najlepiej takie specjalne oświadczenie gdzie wskazane jest lokalizacja, pochodzenie, ilość itp.), podpisać umowę na utylizację, wyznaczyć pomieszczenia do przechowywania paszy i środków chemicznych. Pomieszczenia do przechowywania oraz reprodukcji oznaczyć tabliczkami "Nieupoważnionym wstęp wzbroniony". Szafka na chemię musiała być zamknięta na klucz i oznaczona. Pomieszczenia powinny być tak przygotowane by było łatwo je myć, musi być dostęp do wody i odpowiednie jej odprowadzenie.

Jak już wszystko miałem przyjechała Pani weterynarz, pooglądała i wypisała protokół. W rezultacie otrzymałem tzw. numer weterynaryjny oraz numer paszowy (tak jakbym paszą obracał).

Zbierać wszelkie papiery, certyfikaty, zaświadczenia bo tak naprawdę to jest jedyne co weterynarze chcą, bo jak sama mi powiedziała ni jak się ma akwakultura do ślimaków, więc nie chce ode mnie jakichś mat dezynfekujących itp. Raz w roku jakąś symboliczną ilość ślimaków oddać do utylizacji, żeby nie wyszło że ani jeden ślimaczek nam nie padł. Musi mieć coś na podkładkę, że wszystko jest OK i coś do kontrolowania, więc jak najwięcej papierów.

Ogólnie w moim przypadku wszystko było fajne i przyjemne. Żadnych problemów, a raczej pomoc żeby wszystko było jak należy. Odczucia bardzo pozytywne - to nie Urząd Skarbowy. :D

W razie potrzeby mogę użyczyć mojej dokumentacji jako wzoru.

Re: Wymogi hodowli konwencjonalnej

: 20 mar 2018, 09:45
autor: Andrew
Witam Ewa M.
Dokumentację wysłałem na wskazanego maila.

Pozdrawiam!

Re: Wymogi hodowli konwencjonalnej

: 13 sie 2018, 22:15
autor: Pająk Hoduje Slimaka
Witam. Mógłbym prosić o przesłanie mi również całej dokumentacji?
Z góry dziękuję
Pająk ;)