HodowlaSlimakow.eu

Siemanko, wszystko jest opisane w tak prosty sposób. Wielu ludzi mówi o tym ile inwestuje lecz jednocześnie wielu opada. Czy upada sie ze względu na brak odpowiedniej wiedzy czy może zaniedbania ? Jak ominąć wyzyskiwaczy i otworzyć Farmę na własną rękę ? Za wszelkie odpowiedzi dziękuje.

Odpadają bo w pierwszym sezonie nie wychodzi im to co planowali,liczą na wielkie kokosy i są rozczarowani zyskiem,bywają też oszukani przez wiadomo kogo.........,myślą też że przy ślimakch nic się nie robi,same rosną i przynoszą na rogach pieniądze

popieram wypowiedz skorupiaka

Jeszcze dodam rezygnacja z powodów polityczno technicznych,myśle że na 10ciu jeden zostaje z hodowlą na następny sezon a reszta odpada

skorupiak rozwinął byś myśl o co chodzi z tymi powodami polityczno technicznymi ? Bo mnie zaciekawiłeś

Motywacja i chec osiagniecia celu, hodowla slimaka odsiewa ziarno od plew.

Oplacalnosc, jezeli poprowadzi cie ktos za reke, zebys nie musial jak ja uczyc sie na wlasnych bledach to jestes w stanie smialo osiagnac 80% 1 klasy. Za 1 klase placa obecnie 12 zł. Przy zalozeniu ze srednio dostaniesz za wszystko 10 zl za kg jest to oplacalne. Pasza, robocizna, woda, sol, prad, i inne pomniejsze koszta. Nie jest to wiecej niz 5 zl liczac na kilogram. Oczywiscie nie licze tutaj poniesionych nakladow na rozpoczecie, licze koszt wyprodukowania jednego kg slimaka.

aaa i nie licz ze 1200 kokonow da ci tone mullera, 1500 bezpieczniej, a i tak gwarancji nie ma jezeli startujesz.

Blue pisze:skorupiak rozwinął byś myśl o co chodzi z tymi powodami polityczno technicznymi ? Bo mnie zaciekawiłeś

Prosta sprawa,pożyczają ziemie na hodowle,w następnym roku zmienia sie polityka dzierżawienia.
Znajoma zaczeła od 15ton,plaga szczurów zjadła ponad połowe,nie było sposobu na nie więc zrezygnowała i takich różnych dziwnych przypadków znam troche

Drodzy Hodowcy,

czy ktoś z Was łączy prace zawodową z "zabawą" w hodowanie ślimaków? Zwrot "zabawa" ująłem w cudzysłowie, bo pewnie niewiele ma to wspólnego z miłym i łatwym spędzaniem czasu.
Czy koniecznie trzeba być rolnikiem i cały dzień poświęcać tylko i wyłącznie temu zajęciu?