skorupiak pisze:Hodowca2000 ,teoretycznie masz racje ale praktyka bywa inna.mam dwoje sąsiadów którzy kupowali oseski na około 2-3 tony tuczu,efekt był taki że zebrali po 300kg tuczu,osobiście u jednego doglądałem pola,nic dziwnego sie nie działo po za tym że paszy poszło 300kg przez sezon a ślimaków z lupą trzeba było szukać,na telefony z reklamacją do firmy z której kupowali oseski
nie było odezwu,totalna olewka po drugiej stronie
Skorupiak - doświadczony hodowco - zobacz co napisałeś ! Sąsiad kupil oseski na 2 - 3 tony , NIE KARMIŁ i reklamował , że nie może znaleść ślimaków .A TY osobiście doglądałes i nic dziwnego się nie działo .Napisałem , że nie karmił , bo miał kokonów na 3 tony a zużył 300 kg paszy i do kogo te pretensje.Tak to jest z początkującymi hodowcami .Dzwonił do sprzedawcy kokonów i co chciał reklamować ? Inna sprawa , że sprzedawca miał obowiązek odebrać telefon , wysłuchać i doradzić , albo sprawdzić co jest przyczyną tego stanu rzeczy .Bo sprzedać i zapomnieć i nie reagować na telefony to co to jest , jeśli nie zwykle naciąganie ! Ale , tak można zrobić raz i powinno byc nagłaśniane jako naganne .Ja w zeszłym sprzedałem dużo kokonów i osesków i w jednym przypadku hodowca dzwonił z reklamacją . Jechaliśmy 300 kilometrów , żeby zobaczyć co się dzieje .Doszliśmy do porozumienia , dostał dodatkowe kokony i rozstaliśmy się w przyjażni.Bo tak trzeba .Wiarygodność to rzecz bezcenna .