HodowlaSlimakow.eu

bar
Co do 'porad' odnośnie termometrów, czy tego że nie wiem jakie mam temperatury to nawet nie będę komentował. Ale jak już się masz za eksperta to wyjaśni dlaczego pierwsze kilka tysięcy kokonów się wylęgało bez problemów?

Możesz się wkurzać i patrzeć jak marnujesz kokony twoja sprawa . Jeśli myślisz że podam Ci wszystko na tacy to nie ma mowy.
Kokony nie wylęgają się dlatego bo nie trzymasz takich samych warunkow klimatycznych. Kokony i reproduktory są wrażliwe na temperature i wilgotność, jeśli dobrze czytałem na forum, to już wiesz że za wysoka wilgotność zabija slimaki.

To po co się wgl wypowiadasz? I owszem warunki od początku reprodukcji są takie same, z czasem jedynie zwiększyłem temperature. A co do śmiertelności już wiem co było nie tak.

Widzę że jesteś nerwowy , czytaj dokladnie co napisałem tam jest wszystko co musisz zrobić , myślisz że piszę banały , ale to jest ważne. Musisz szukać i prubować , chyba że ktoś Ci powie co zjebu..sz. Czytałem twoje posty i chyba w tamtym roku też miałeś taki problem ale na początku reprodukcji. Jeśli za rok będziesz miał ten problem możesz napisac, koszt do uzgodnienia.

Takie pytanko kontrolne(jak chcesz odp.) Kokony masz sprężyste , lejące ,. rozsypane, zapadnięte kulki (tego pewnie nie masz sądząc po zdjęciu tacki)

Właśnie o to chodzi ze wszystko co napisałeś mam i miałem zrobione, to co inni pisali również odpada. W poprzednim roku owszem miałem w kilku pierwszych kuwetach kilka nie wylęgów, ale później już 100%.
Koszt do uzgodnienia czego?
Co do kokonów, po 1-2 dniach się rozsypują, ale po 3+ dniach są już sprężyste i zbite.

Weszleś w róg i nie umiesz wyjść, myślisz że wszystko zrobiłeś i że masz w porządku . Jeśli by tak było byś nie szukał rozwiązania.
Każdy hoduje :
jednemu wychodzi
drugiemu nie wychodzi
trzeci wie co robić żeby wychodziło

Wymądrzam się ale taka jest prawda, ja przerobiłem trochę w ślimakach i nie będę się z tobą kopał , jeśli nie zamierzasz szukać co jest nie tak to hoduj może będziesz trafiał w odpowiednie warunki i będzie w prządku .
Ogōlnie to do wszystkich problemów w reprodukcji sprowadza się do temperatury i wilgotności, chyba że ktoś ma słabego reproduktora czyli nie 1 klasa .
Co do ceny to oferowałem usługę rozwiązania problemu i małym szkoleniem ,która wiązała by się z moja wizytą.

Na przyszłość kup oseska (nie kokony) prosto na poletko i będziesz miał dużo mniej stresu. Pozdrawiam

Sskorupa
Kolejna złota rada która mi wcale nie pomaga i nie rozwiązuje problemu.
A mówiąc szczerze już ponad tydzień temu mi ktoś podał przyczynę, i niestety nie było to nic z tego co tu pisaliście.

I jaka to przczyna?