HodowlaSlimakow.eu

Bobek pytasz i oczekujesz pomocy, a sam na pytania nie odpowiadasz. Jezeli odpuscisz to jeszcze mniej beda zerowac, majac bloto na polu nie zbedny jest drenaz. Lejesz codziennie wode, rosliny ktora pobiera wode jest coraz mniej, slimaki robia coraz wiecej kupy, no ludzie pomyslcie. Nie ma innego wyjscia, masz dolek, zbiera ci sie woda, robisz drenaz, nic k***a innego nie wymyslisz, ale chcesz to nie lej wody, albo nie karm slimakow. W dodatku nie odpowiadaj na pytania ktore sa zadawane aby ci pomoc...

P.s. ktos na forum napisal ze glupoty sie pisze na forum ect, na poczatku srednio do tego sie ustosunkowywalem, ale teraz widze ze faktycznie, ciezko z mysleniem logicznym.

Dziekuje za porade .Faktycznie roslin coraz mniej a wody tyle samo. Ja mam zraszanie mikrozraszaczami hadar. Wydajnosc 103l/h. Mam 8 zraszaczy na polu 200m/2. Leje godzine wieczorem.

no to lej 15 min

Do SnailsHodowca.
Oferowales sie z pomoca i doradztwem przy doborze wlasciwej instalacji nawadniajacej. Potrzebuje takich wskazowek do parku o wymiarach 20x40m. Ile powinienem zastosowac mikrozraszaczy , jaka pompe, jakie rury. Mam zbiornik 1600l. przy samym parku. Bede wdzieczny za sugestie.

Ja posiadam pole pół hektarowe i u mnie zamglawiacze się nie sprawdziły z prostego powodu ,gdy pogoda jest wietrzna to co by nie robił i jakich by nie miał zamglawiacze to nie ppdlejemy wystarczająco pola .więc moim zdaniem tylko najodpowiedniejsze są zraszacze mlotkowe które są w stanie szybko i porządnie nawodnić park.

Natomiast co do ilości podlewania parku to ja podlewam tylko raz przed karmieniem ślimak .Natomiast dziwi mnie to co piszą koledzy powyżej że nad ranem jeszcze podlewają pole.Moze to wynikać właśnie że słabego systemu wodnego gdzie dochodzi do przesychania pola i wtedy jest to zasadne aby utrzymać odpowiednią wilgoć.Natomiast kolejna zaskakująca dla mnie sprawa to że wczesno poranne podlewanie parku powoduje tylko i wyłącznie pobudzenie ślimak do ruchu a co za tym idzie powoduje się u ślimaka spalenie cennych dla niego kalorii.Jezeli naszym założeniem jako hodowców jest produkcja ładnego dużego wyrośniętego ślimaka to po co go pobudzać do kolejnej wyprawy na paśnik???gdzie już nie ma karmy która zjadł w nocy,lub jest jej już tak mało że wszystkie pobudzone ślimaki się nie najedzą a wszystkie wykonają ruch przez co spała tak cenne dla nich kalorie a co za tym idzie przybiorą na wadze bo ich hodowca je oszukuje .Moim zdaniem prawidłowym założeniem jest to aby po nocnym jedzonku slimaczki schowały się pod paśnik lub roślinkę i spokojnie sobie przeczekały do wieczora na kolejną kolację bez zbędnego ich pobudzania do ruchu.tylko w taki sposób jesteśmy w stanie doprowadzić do wychodowania odpowiednio wyrośniętego ślimaka.

Niezla wypowiedz, dorabiam 1000 m pola i wlasnie sie zastanawialem czy mlotki czy mikro, stoja 4 mlotki

Koledzy A jak wam ślimaki zapadna w letni sen bo wilgotności nie bedzi to kalorii nie będę tracić

podczas snu tez traci kalorie, przeciez zyje

Tracic nie bedzie, przybywac tez nie bedzie. Co ty gadasz w ogole xD

Każdy ma swoją teorię