Ogrodzenie parku
Re: Ogrodzenie parku
Przez siatkę cieniujacą uciekną małe .
Re: Ogrodzenie parku
A widziałeś kiedyś małe slimaki na ogrodzeniu.?
Re: Ogrodzenie parku
Myślę by zrobić z agrotkaniny, ale nie chcę wtopić. W trakcie sezonu nie będzie czasu na poprawki.
Re: Ogrodzenie parku
0543 pisze:A widziałeś kiedyś małe slimaki na ogrodzeniu.?
Wejdź o 1 w nocy na pole to je zobaczysz niedowiarku.
Re: Ogrodzenie parku
U mnie się nie zdarza
-
- Posty: 228
- Lokalizacja: starachowice
- Hoduję: Müller
Re: Ogrodzenie parku
przelicz sobie jaki koszt będzie z agrotkaniny i jaki z desek, no i przemyśl co będzie bardziej wytrzymałe
Re: Ogrodzenie parku
witam wszystkich.
Robię ogrodzenie mojego pierwszego parku i rodzi się kilka pytań:
1. czy wysokość ogrodzenia ma jakieś znaczenie, skoro jest ono i tak wyposażone w rynienkę z solą?
2. z czego najlepiej zrobić taką rynienkę?
3. czy tabletki z solą powinny w rynnie stać na sztorc, czy mogą leżeć płasko?
4. co ma na celu obłożenie ogrodzenia agrowłókniną?
5. czy konieczne lub racjonalne jest wyłożenie brzegów parku przy ogrodzeniu agrowłókniną, tak by stworzyć swego rodzaju "pas graniczny" i by perko nie sięgało krawędzi ogrodzenia tworząc "mosty ucieczkowe"? Przy długości ogrodzenia parku 240 m bieżących, i szerokości 0,5m takiego pasa, stanowi to utratę powierzchni hodowlanej ok 120 m2. Czy to sensowne?
6. i najważniejsze: czy jest konieczne zanurzanie ogrodzenia w ziemi, tak by ograniczyć napływ szkodników z zewnątrz? Ostatnio u kogoś, kto zna się na rzeczy widziałem płotek, który zbudowany był tak, że w ziemi zanurzone były glęboko jedynie kołki trzymające deski, zaś same deski po prostu opierały się dolną krawędzią o ziemię. Gdzie indziej znowu widziałem ogrodzenie wkopane w ziemię na głębokość przynajmniej 40cm i na dodatek w całości obłożone siatką metalową. A przecież wszystko to kwestia kosztów. Co więc jest racjonalne?
Za konkretne odpowiedzi będę wdzięczny i pozdrawiam
Paweł
Robię ogrodzenie mojego pierwszego parku i rodzi się kilka pytań:
1. czy wysokość ogrodzenia ma jakieś znaczenie, skoro jest ono i tak wyposażone w rynienkę z solą?
2. z czego najlepiej zrobić taką rynienkę?
3. czy tabletki z solą powinny w rynnie stać na sztorc, czy mogą leżeć płasko?
4. co ma na celu obłożenie ogrodzenia agrowłókniną?
5. czy konieczne lub racjonalne jest wyłożenie brzegów parku przy ogrodzeniu agrowłókniną, tak by stworzyć swego rodzaju "pas graniczny" i by perko nie sięgało krawędzi ogrodzenia tworząc "mosty ucieczkowe"? Przy długości ogrodzenia parku 240 m bieżących, i szerokości 0,5m takiego pasa, stanowi to utratę powierzchni hodowlanej ok 120 m2. Czy to sensowne?
6. i najważniejsze: czy jest konieczne zanurzanie ogrodzenia w ziemi, tak by ograniczyć napływ szkodników z zewnątrz? Ostatnio u kogoś, kto zna się na rzeczy widziałem płotek, który zbudowany był tak, że w ziemi zanurzone były glęboko jedynie kołki trzymające deski, zaś same deski po prostu opierały się dolną krawędzią o ziemię. Gdzie indziej znowu widziałem ogrodzenie wkopane w ziemię na głębokość przynajmniej 40cm i na dodatek w całości obłożone siatką metalową. A przecież wszystko to kwestia kosztów. Co więc jest racjonalne?
Za konkretne odpowiedzi będę wdzięczny i pozdrawiam
Paweł
Re: Ogrodzenie parku
Witaj PawelTu,
Z mojego doświadczenia:
Ad. 1: Jak będzie niskie, to chlapiąca woda w trakcie deszczu/zraszania zabrudzi ziemią sól i ślimaki przejdą po niej. Prócz tego ślimaki mogą (głównie w rogach) układać z siebie "drabinę" i będą przechodzić.
Ad. 2: Ja używałem peszela (rury w której prowadzi się kable lektryczne) o szerokości 32mm (chyba) i przecinałem ją w pół (trochę czasochłonne, ale się sprawdzało). Widziałem też że ludzie układają w korytkach instalacyjnych.
Ad. 3: Jak stoją to ślimak musi się wyciągną mocno go góry żeby ewentualnie ją przejść, a jak będzie leżeć do wystarczy że się naciągnie w dal.
Ad. 4: Rozumiem, że chodzi o pionową część ogrodzenia - ja nie obłożyłem. U mnie była to deska o wysokości 12cm niczym nie obłożona.
Ad. 5: Niestety konieczne, jak sam piszesz będą Ci po tych mostach uciekać. Chyba że zrobisz ogrodzenie wysokie na 1m, to raczej żaden chwast tam nie sięgnie, ale koszty będą wyższe.
Ad. 6: Ja miałem tak jak opisujesz w pierwszym przypadku - deska leżąca na ziemi (no może przysypana 1cm). Ślimaki zaczęły w niektórych miejscach robić podkopy, a w niektórych nie musiały bo deszcz deskę podmył i robił się prześwit - w tych miejscach od zewnętrznej strony kładłem cegłę i był względny spokój. Co do zakopywania w głąb 40cm to ciężko mi powiedzieć - niby szkodniki nie przejdą, ale ja nie miałem problemu ze szkodnikami. Trzeba się zastanowić ile taki szkodnik może zjeść ślimaków w stosunku do kosztów ogrodzenia. Na krety itp są też pułapki - czy nie warto by wtedy po prostu je porozkładać, jak już się coś zacznie dziać.
Tyle ode mnie.
Pozdrawiam!
Z mojego doświadczenia:
Ad. 1: Jak będzie niskie, to chlapiąca woda w trakcie deszczu/zraszania zabrudzi ziemią sól i ślimaki przejdą po niej. Prócz tego ślimaki mogą (głównie w rogach) układać z siebie "drabinę" i będą przechodzić.
Ad. 2: Ja używałem peszela (rury w której prowadzi się kable lektryczne) o szerokości 32mm (chyba) i przecinałem ją w pół (trochę czasochłonne, ale się sprawdzało). Widziałem też że ludzie układają w korytkach instalacyjnych.
Ad. 3: Jak stoją to ślimak musi się wyciągną mocno go góry żeby ewentualnie ją przejść, a jak będzie leżeć do wystarczy że się naciągnie w dal.
Ad. 4: Rozumiem, że chodzi o pionową część ogrodzenia - ja nie obłożyłem. U mnie była to deska o wysokości 12cm niczym nie obłożona.
Ad. 5: Niestety konieczne, jak sam piszesz będą Ci po tych mostach uciekać. Chyba że zrobisz ogrodzenie wysokie na 1m, to raczej żaden chwast tam nie sięgnie, ale koszty będą wyższe.
Ad. 6: Ja miałem tak jak opisujesz w pierwszym przypadku - deska leżąca na ziemi (no może przysypana 1cm). Ślimaki zaczęły w niektórych miejscach robić podkopy, a w niektórych nie musiały bo deszcz deskę podmył i robił się prześwit - w tych miejscach od zewnętrznej strony kładłem cegłę i był względny spokój. Co do zakopywania w głąb 40cm to ciężko mi powiedzieć - niby szkodniki nie przejdą, ale ja nie miałem problemu ze szkodnikami. Trzeba się zastanowić ile taki szkodnik może zjeść ślimaków w stosunku do kosztów ogrodzenia. Na krety itp są też pułapki - czy nie warto by wtedy po prostu je porozkładać, jak już się coś zacznie dziać.
Tyle ode mnie.
Pozdrawiam!
Re: Ogrodzenie parku
Andrew, wielkie dzięki za wyjaśnienia.
Re: Ogrodzenie parku
@up pisz tutaj https://grodzimy.com
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości