Co robicie z trupami?

[Jackob29]

Jak w temacie, co z nimi robicie?

[0543]

Utylizacja

[Jackob29]

A konkretniej?

[Jackob29]

Ktoś jeszcze się wypowie?

[Andrew]

Ja zakładając hodowlę musiałem mieć podpisaną umowę na utylizacja odpadów pochodzenia zwierzęcego.
Wet. sugerował mi też żeby co roku parę kilo oddać, żeby w razie czego wykazać że się coś utylizowało.
W mojej okolicy jest firma co się tym zajmuje. Spakowałem worek, dwa i zawiozłem. Ważyli, płaciłem, wystawiał protokół.
Nie pamiętam już jaką cenę miałem za kilo odpadów.

[Jackob29]

No właśnie chodzi mi o to co powiedzieć weterynarzowi gdyby zapytał

[razy dwazy cyzy ryzy]

wybaczcie ale ten weterynarz ktory chcial utylizowac padle slimaki to jakis konkretnie nawiedzony musial byc aby zasugerowac taka glupote.
Ja rozumiem, ze pada krowka, swinka to protokol i utylizacja bez tego sie nie obejdzie ale ze slimakami...
moj powiatowy lekarz wet. zapytal co robie z trupami - powiedzialem ze wyrzucam na pole. slimak to 80-90% woda wiec utylizuje sie z deszczem sam a skorupka to wapno dla gleby - zrozumial i nie mial z tym zadnych problemow.

[Ślimok111]

Dokładnie ,robisz dołek i zakopujesz na polu.Lekarz wet. jak był u mnie w odwiedzinach też o utylizacje pytał ,zaprowadziłem go na pole i pokazałem trochę skorupek i co ze ślimaka zostaje przestał drążyć temat

[Andrew]

Wybaczcie, ale troszkę będę bronił weterynarza. Umowa kosztowała mnie jeden telefon, jak odstawialem ślimaki to zapłaciłem chyba z 50 zł za parę worków. Czy warto? Moim zdaniem tak. W razie problemów zawsze są jakieś papiery do pokazania. Nawet złośliwy sąsiad widząc jak zakopujecie coś na polu może zadzwonić tu i tam...

Nie mówię że wszystkie utylizowalem, ale jakieś pozory stwarzałem.

[razy dwazy cyzy ryzy]

u mnie to w jaki sposob slimaki sa utylizowane na polu jest zapisane w protokole pow. lek. wet. zatem jesli jakis sasiad nawet bedzie niezyczliwy nic nie wskora bo nic nielegalnego lub niezgodnie z prawem nie robie. rozumiem tez ze wykonanie telefonu , wywizienie raz slimakow w punkt X to nie jest wielka trudna sprawa ale kolejne, jedna z tysiecy ktore mialy nie miec miejsca a maja i zajmuja cenny czas ktorego zawsze malo z hodowla slimakow